Izba Pamięci Ziemi Mszczonowskiej
Wspomnień „CZAR” dla tęskniących za PRL-em
Piękny widok na oblegany sklep z artykułami alkoholowymi przy ulicy Sienkiewicza.Te matki z dziećmi i starsze panie tłoczące się po przysługującą im na kartki gorzałkę, to jednak robi wrażenie. Dla młodszych Czytelników mamy zagadkę związaną z tym zdjęciem. Jak to możliwe, że mimo, iż nie można dokładnie określić roku, miesiąca i dnia wykonania tej fotografii, to z pewnością wiadomo, że fotograf uwiecznił scenkę rozgrywającą się po godzinie 13.00? Nie wiecie? No cóż, przecież wtedy w ogóle nowy dzień wstawał „za dziesięć minut trzynasta”.
Drugi widoczek z tej samej akcji o kryptonimie „wyczekiwana trzynasta”. Zwróćcie Państwo uwagę na szczęśliwca, który kupił już kilka butelek (obok listonosza). W boju o wódeczkę biedaczysko najwyraźniej nie żałował potu.
Kolejna „ciekawostka” to właśnie listonosz, który jak w filmie Barei, najzwyczajniej wiedział, że w kolejce do takiego sklepu znajdzie wszystkich adresatów listów, jakie miał akurat tego dnia roznieść.
Następna kolejeczka - tym razem pod sklepem chemicznym. Kto jeszcze pamięta tak upragnione towary jak- proszki IXI i CYPISEK, czy też mydełko „for you”? Te rarytasy nie potrzebowały żadnych reklam i promocji. Ich jakość była w stanie obronić się sama. Żadnej lipy, żadnych kolorowych witryn i szyldów. To nie to co dziś. Zwariować można od tej pstrokacizny.
Swego czasu na osiedlu Dworcowa I tylko jeden blok był otynkowany. Tym „szczęśliwcem” był budynek, który stoi przy ulicy Tysiąclecia 2. Miał on kolor biało - zielony. Złośliwi sąsiedzi, aby odebrać powód do dumy jego mieszkańcom twierdzili, że tynk położono tylko dlatego, aby blok się nie rozpadł. Patrząc na zdjęcie i podziwiając te fantazyjnie ułożone pustaczki zaczynam podejrzewać, że w tej plotce mogło kryć się wiele prawdy.
Wszystkie te zdjęcia wykonał na początku lat 80-tych Tadeusz Motylewski. Panie Tadeuszu, dziękujemy za ich przekazanie naszemu Wirtualnemu Muzeum i jednocześnie gratulujemy poczucia humoru.
oprac. Piotr Dymecki